Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Dawid

No w sercu to ja non stop się spowiadam bo mnie wyrzuty sumienia zawsze żrą.

aurynka

Dawid

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć.

A może by i tutaj wprowadzić w życie projek ANANAS?

AMDA

Witajcie, za chwilę biorę się za sprzątanie łazienki. Nie chce mi się Confused

a poza tym zakatarzona jestem i trudno mi oddychać Confused

kropelki do nosa w ruch, ścierki i wszelkie proszki, mleczka w ruch...
Ruszam na podbój łazienki Wink

AyEri

A ja sobie będę wegetował, byleby te Święta przeleciały jak najszybciej.

Poniedziałek możliwe, że okaże się nieco ciekawszy i wesoły, bo kolega z II roku AGiP (OA UJ) do mnie wpadnie i pewien Anglik praktykant.

gibemarvel

Czas do wyjazdu niestety sie przedłuża. Wyszłam już z detoxu, teraz skierowania, testy, telefony do ośrodka, strasznie męczące takie załatwianie, a raczej w większości czekanie. Boję się, że się rozmyślę. Teraz wróciłam do domu. Na te parę dni; ale nic mi sie nie chce, nie mam co ze sobą zrobić, nie mam zapału do niczego, często zbiera mnie na płacz, a w moim domu już się nie czuję jak w moim. Nie mogę się odzwyczaić od tamtej rzeczywistości, tak po prostu zacząć normalnie żyć. Przepraszam, że nie karmię Was dobrymi informacjami, ale piszę co czuję. Nie pamiętam, żeby mój pobyt na forum był taki. Pamiętam siebie przekorną i ironiczną, a teraz przyszło mi pisać takie rzeczy. Życie na forum toczy się, ja tez zaglądam, a prawie nie znam Was - "nowych" użytkowników, (np. AyEri, Aurynko, AMDO), nie wiem czemu nie mieliśmy praktycznie okazji zamienić chociaż dwóch słów.

Teraz dowiedziałam się, że muszę czekać jeszcze około tygodnia na wyjazd. Muszę się więc trzymać, Pozi'emu jest łatwiej, nadal jest na detoksie. Jego ojciec zawiózł mnie tam przy okazji swojej wizyty, pozwolili nam się widzieć dosłownie minutę. Którą wspominam dosyć często od wczoraj, żeby było łatwiej.

Mama ucieszyła się, jak wróciłam, powiedziała, że będzie już normalnie i normalne święta będą. Wciąż się łudzi, że nie pojadę i wmawia, że to będzie mój kolejny stracony rok. Wśród tych wszystkich głosów trudno usłyszeć swój własny.

Pzdr

AMDA

Jestem dobrej myśli. Jeszcze nie raz zamienimy te dwa słowa, a nawet więcej. Trzymaj się mocno. Kiedyś na pewno nakarmisz nas dobrymi informacjami.
A tymczasem pisz to, co czujesz jeśli ma być ci z tym lepiej. Powodzenia

Cleopatra

GM...Wiem o co chodzi i... Musze ci powiedziec, ze juz zrobilas WIELKI KROK do PRZODU bo: zatrzymalas sie na drodze, ktora wiodla do nikad, do przepasci. To, ze umialas sobie powiedziec STOP! - to juz jest milowy krok w dobrym kierunku. PAMIETAJ O TYM!
Ze tak sie czujesz a nie inaczej we wlasnym domu, trudno sie dziwic. To sa takie etapy, ale nie martw sie - to przeminie. Sa to chwile zagubienia kiedy czlowiek nie wie, gdzie naprawde nalezy. Ten czas przeminie i pewnego dnia znow bedzie jak dawniej. Pamietaj - ten dom to TWOJ DOM i nikt i NIC tego nie zmieni. (Przemysl slowa twojej mamy) Wink

Sam fakt, ze napisalas to tutaj to tez WIELKI SUKCES! Twoj SUKCES! ktory mowi, ze chcesz to wszystko zmienic, ze dajesz z siebie wszystko aby to zmienic. Chcesz zyc inaczej - lepiej, NORMALNIE! Pamietaj, ze tylko konsekwencja prowadzi do celu nawet wtedy, gdy robisz malenkie kroczki do przodu. Ale ZAWSZE DO PRZODU i nie zbaczasz z wybranej drogi.

Jestem myslami przy TOBIE, modle sie, aby starczylo ci sil do pokonania tej drogi pod gorke - bo kiedy ja pokonasz i staniesz na prostej, bedziesz silniejsza, zahartowana i dasz sobie rade aby przec do przodu. Kiedy nadejda chwile slabosci, zwatpienia pomysl, ze Cleo (i z pewnoscia nie tylko ja) sa myslami i sercem przy tobie, ze trzymaja mocno kciuki za ciebie, abys doszla do METY. METY - ktora jest twoim CELEM i WYBAWIENIEM!
GM - ODWAGI!!!! Pokonasz TA DROGE!!! Ja WIERZE W CIEBIE!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Orion

Cleo ma racje. to Wielki Krok do przodu. życze ci byś miała siłę i wytrwałość, kiedy skończy się impet i zaczną schody. i nie wstydź się pisać o swoich uczuciach, lękach. bo bardzo łatwo jest siebie oszukać, pójść na skróty. problemy trzeba nazywać i o nich mówić, bo wciągną nas jak bagno.

życzę Ci żebyś zawsze wiedziała jaki jest Twój Cel.

aurynka

GM witam Cię bardzo serdecznie. Very Happy

Nie wiem o co chodzi, choć z racji moich ukończonych studiów troszkę się domyślam. Dla mnie jesteś WIELKA i podpisuję się każdym moim przeszczepem pod tym, co napisała Cleo. Wiem, że niebawem droga stanie się prosta i będziesz mogła pewne sprawy zostawić daleko w tyle. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję bliżej Cię poznać. Cool

Pamiętaj, że dla każdego życie to w jakimś sensie walka - więc życzę Ci zwycięstwa!
Pozdrawiam cieplutko Very Happy

bolo

ze święconką pójdę na pewno......
gorąca kąpiel we wannie na pewno...
dalsze polecenia od małżonki......na pewno...
wesołych świąt... na pewno...

gibemarvel

Witajcie:)

Nie wiem za bardzo co napisać..
więc napiszę po prostu, że dziękuję Wam za wsparcie i dobre słowo.
To na prawdę dużo dla mnie znaczy.

Przy okazji spokojnych świąt życzę; byłam dziś ze święconką w kościele, czuję się już TROCHĘ lepiej niż wczoraj, ale zdarzaja się zgrzyty, np. w domu, bo stałam się lekko przewrażliwiona i wybucham czasem z byle powodu czy czyjegoś słowa.

Dzis pobuszuję trochę w necie oglądając galerię Nowego Dworku, pozgrywam sobie trochę muzyki na mp3, żebym tam nie uschła z deficytu muzycznego przypadkiem Wink

Jak komuś się będzie nudziło to może do mnie napisać list do ośrodka Wink

(dokładnego adresu jeszcze nie mam, chyba, że to ten ze strony www). Podejrzewam, że dostęp do sieci jednak będę miała, ale pewnie dopiero po jakimś czasie, widziałam na fotkach ośrodkową kafejkę internetową.

Dzwoniłam wczoraj do Pleszowa, czyli tam gdzie na detoksie jest Pozi, ale niestety nie pozwolono mi z nim zamienic słowa, gdyz jestem również osobą uzależnioną.. Conajmniej jakbym go miała zamiar na coś nakręcać. Ech te regulaminy Confused

Dalszego planu dnia raczej brak, pewnie trochę pospię, pooglądam tv, czego od paru miesięcy nie robiłam, przewietrzę się, nie wiem..

W każdym razie życzę Wam miłego dnia:)

Dawid

Ja napiszę Very Happy

Miło by było gdybyś mogła mieć dostęp do sieci Wink

gibemarvel

Super

To jednak chyba duza atrakcja dostac tak od czasu do czasu jakiś list od znajomych Wink

Na dostęp pewnie będę musiała sobie zasłużyć Smile

A tak poważnie, to jak w życiu - wszystko z biegiem czasu.

Zjadłam całe pudełeczko czekoladek z ptasim mleczkiem Confused

Zapotrzebowanie na cukier od jakiegoś czasu mam inne niz normalnie..

Dawid

To przy okazji podaj adres Wink

Ja wczoraj wciągnąłem tabliczkę czekolady na raz. Koło 8 złajedłem śniadanie i do 14 nic nie jadłem, dopadłem czekoladę i w 5 sek. znikła. Fajny efekt był w klasztorze gdy co chwilę komuś burczało w brzuchu. Prawie 3 godziny się wysiedziałem, żeby dostac się do konfesionału Confused