Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

aurynka · Wysłany: Sob 6:52, 03 Mar 2007 Temat postu:

Chyba zwariuję z tymi chmurami, już trzeci dzień nie mogę nic pooglądać, a dziś zaćmienie księżyca. Evil or Very Mad

Myślałam, że będzie mi dane zobaczyć zakrycie Saturna ale gdzie tam!!! Evil or Very Mad

K..wa po co?! Evil or Very Mad

Dawid · Wysłany: Sob 7:52, 03 Mar 2007 Temat postu:

o a u mnie wystawał od czasu do czasu za chmur, a nie wiedziałem o zaćmieniu.

AyEri · Wysłany: Sob 17:15, 03 Mar 2007 Temat postu:

u mnie też niepewność co do Lunar Eclipse.
od biedy zobaczę w internecie..

choć marzy mi się, żeby tak z kimś poobserwować niebo nocą.
teleskop zakurzony stoi, migawka w cyfrance skrzypi...

Cleopatra · Wysłany: Sob 22:45, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ale dzisiaj to gradobicie narobilo szkod! I niech mi nikt nie mowi, ze to NORMALNE!

Nie jest to normalne, bo ogolnie to cieplutko, swiecilo sloneczko, ale... Ten NIENORMALNY porwisty wiatr, ktory dmie jak sto piecdziesiat, co chwila zmienial krajobraz (nie tylko nieba).

Szkoda mi tych kwiatuszkow, co tak pieknie kwitna wokol.... Sad

aurynka · Wysłany: Nie 7:54, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dziś mam doła i mam ochotę sobie poryczeć. Życie bywa czasami okrutne, a najgorsze jest to, że człowiek w pewnych sytuacjach nie może wykonać żadnego ruchu. Po prostu beznadzieja sytuacja, w której i tak chce trwać na przekór wszystkiemu i wszystkim.Daje mi dużo wewnętrznej siły, choć jest tak naprawdę bez wyjścia. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułam. Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego los tak bardzo spóźnia się z pewnymi decyzjami przeznaczonymi dla ludzi.

AyEri · Wysłany: Nie 8:11, 11 Mar 2007 Temat postu:

aurynka · Wysłany: Nie 8:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

AyEri · Wysłany: Nie 13:49, 11 Mar 2007 Temat postu:

Powyższy element conieco pomaga mi przełykać napotykane problemy, ale nie czuję się mocniejszy psychicznie.

Szara rzeczywistość. No niestety, ale żyjemy w niej wszyscy lecz większość nie chce wyjść ponad nią.
Ale pokrzepię Ciebie Aurynko, że silne odczuwanie takiego stanu życia jest równoznaczne z tym, że szukasz dalszego rozwoju swojej świadomości i własnych pasji. I to jest bardzo pozytywne. Świat powinien inspirować, a nie tylko sprowadzać nas do życia według powszechnych schematów, tego co serwuje nam upośledzona etykieta, zasady, media itp. Często nas to ogranicza.
Marzyć, eksperymentować, poznawać, przekraczać granice zasad i zdrowego rozsądku (lecz pod warunkiem że jest to dobre i nie wyrządza ogólnej krzywdy). To dodaje siły. Smile

Cleopatra · Wysłany: Nie 14:02, 11 Mar 2007 Temat postu:

No coz, kazdego z nas w jakiejs chwili dopada tzw. "dolek" i zadajemy sobie pytanie: dlaczego?, czemu dopadlo to wlasnie mnie?

Takie jest zycie: ma swoje wzloty i swoje upadki. Kazdy dzien dostarcza nam nowych wrazen, doswiadczen, wzbogaca nas. I chociaz czasami nas to boli, wywoluje smutek w sercu czy tez lzy to mimo to, wszystko to ma SENS! To wszystko stanowi tresc naszego zycia i wypelnia je. Bo zycie to nie tylko przyjemnosc, szczesliwe chwile. Zycie to WZLOTY pod niebo, a takze i upadki. Najwazniejsze jest akceptowac to co nam sie przydarza, bo wowczas mniej to boli. Nie znaczy to, ze mamy akceptowac wszystko co nam niesie "wiatr". Musimy wybierac zawsze to, co nam odpowiada, zmieniac i wykorzeniac to, co nam nie pasuje. Ale nic nie dzieje sie bezbolesnie i nikt jeszcze nie wynalazl CUDOWNEJ recepty na zycie, ktora by nas chronila przed tym - co boli. Wink

bolo · Wysłany: Sob 14:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

Aurynko....
życie, to życie.
Nigdy nie ma tak dobrze, żeby nie było lepiej, ani źle, żeby nie było gorzej.
Złe dni czy czas trzeba po prostu przeczekać i najlepiej zająć się czymś pochłaniającym ten okres.
Ostatnio właśnie w ten sposób traktuję złe dni.
Wychodzi mi średnio ale to już coś.

Dawid · Wysłany: Sob 14:32, 17 Mar 2007 Temat postu:

Boli mnie głowa, spuchły mi oczy, ledwo przełykam ślinę i mówię, no ale że mi chorować nie wolno opróżnię zaraz apteczkę i biorę się za angielski bo sam się nie odrobi Confused

aurynka · Wysłany: Sob 14:54, 17 Mar 2007 Temat postu:

Dawid · Wysłany: Sob 19:43, 17 Mar 2007 Temat postu:

ee tam chory, wież że faceci przelotny katar podnoszą do rangi ostrego zapalenia wszystkiego Wink

a teraz czuje że to troszkę poważniejsze.

Cleopatra · Wysłany: Sob 20:35, 17 Mar 2007 Temat postu:

Hahaha.... ARIELKU.... skad ja to znam???? Palec i glowka... Ehhhh ci mezczyzni.. Wink

Cleopatra

Dotarla do mnie wiadomosc ktora zabrala moj pogodny nastroj. Nie, nie jestem zla tylko bardzo gleboko poruszona. Moze za bardzo przejmuje sie losami innych, moze, moze, moze... Ale to niczego nie zmieni, ze smutek zagoscil w moim sercu, a dzisiejszy WIELKI PIATEK jeszcze bardziej stal sie smutny...

Stawiam sobie pytanie DLACZEGO? i nie odnajduje odpowiedzi. Boze jak smutny jest ten wieczor dla mnie... I noc tez pewnie nie bedzie lepsza, bo zbyt wiele mysli tlucze mi sie w glowie. Chyba dlatego, ze nie moge pomoc... Nie lubie bezradnosci... tak jak i niemocy....