Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 20:42, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: | A co to jest i czy mam się już bać? |
Nie umrzesz od tego jeśli o to Ci chodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Neurastenia, do niedawna uważana za najczęściej spotykaną nerwicą. Główne objawy (oprócz osiowych jak lęk, wegetatywnych, egocentryzmu) to drażliwość, wybuchowość, trudności koncentracji, szybkie męczenie się, zaburzenia snu, bóle głowy, uczucie ściskania głowy. W późniejszym okresie: uczucie stałego zmęczenia, zwłaszcza w godzinach przedpołudniowych, obniżenie nastroju, zaburzenia pamięci, trudności seksualne.
Przyczynami występowania mogą być długotrwałe stany napięcia, konieczność podejmowania szybkich decyzji, wyczerpanie pracą zawodową, działalnością społeczną czy polityczną, konflikty rodzinne i zawodowe. Dziś często uważa się nerwicę neurasteniczną za postać nerwicy depresyjnej czy lękowej.
Rokowanie raczej dobre, zwykle wystarczy okresowy odpoczynek lub zmiana trybu życia. Efekty dają również niewielkie dawki środków uspokajających czy przeciwlękowych. Niekiedy wskazana jest psychoterapia. Prawie nigdy nie jest potrzebne leczenie szpitalne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:02, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No pisałem przecież , że nie umrzesz od tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:04, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ale co to ma do chodników?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:14, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: | Ale co to ma do chodników? |
Podobno coś ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:23, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Aaaa, takie buty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orion
Profesor
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:51, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
hmm ja mam nerwice. tylko u mnie objawia sie hiperwentylacja. i zreguly nastepuje jak juz zyje w stresie od jakiegos czasu. i wlasnie ten czas sie skonczyl i nalezy odpuscic -wtedy czlowiek moze pozwolic sobie na strach nerwy i zdenerwowanie. wlasciwie to mnie rozklada.
smieje sie ze mam spoznione objawy stresu -zrególy wystepuja u mnie tak dwie trzy godziny po zakonczeniu stresowej sytuacji. kiedys tak mialam po ratunkowych rzeczach ale teraz zdarza mi sie to coraz czesciej w takich zwyklych bardziej ekstremalnych sytuacjach.
koledzy sie ze mnie nawet smieja ze ktos mnie kiedys nastraszy a ja dwa tygodnie pozniej padne na zawal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:58, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja zaobserwowałem u siebie już dawno śmieszny objaw "schodzenia" adrenaliny po jakiejś ekstremalnej sytuacji .
Po jakiś pięciu minutach zaczyna mnie trząść przez jakąś minute .
Musze usiąść wtedy bo kolana mi tańczą czardasza wbrew mojej woli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
November Rain
Magister
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza chmur
|
Wysłany: Pon 12:20, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam nerwicę natręctw.
Małzonek twierdzi, że to można leczyć, ale się wstydzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orion
Profesor
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:21, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
wiecie nerwice natrectw sa smieszne i zabawne kiedy jeszcze nad nimi panujemy potem to jest tragedia... znam historie osoby która miała problem z myciem rak . znaczy myla bez przerwy ręce. Poczatkowo to bylo zabawne ale jak zacząl robic to pumeksem to zrobil sie problem. własciwie nie pamiętam co siepóźniej stalo z tym chlopakiem -takie rzeczy sie zamiata pod chodnik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|