|
Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Nigdy nie bój się próbować czegoś nowego! Amatorzy zbudowali arkę, a profesjonaliści Titanica!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 18:30, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Są 4 rodzaje seksu:
więzienny, studencki, przedszkolny i filozoficzny.
Więzienny:
Jest gdzie, ale nie ma z kim,
Studencki:
Jest z kim, ale nie ma gdzie.
Przedszkolny:
Jest gdzie, jest z kim, ale nie ma czym.
Filozoficzny:
Jest gdzie, jest z kim,
ale czy jest sens...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:00, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wyślij SMS o treści 'CHwDP' , pod numer 997 , nagroda przyjedzie radiowozem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolo
Profesor
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:46, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nareszcie się ujawnię:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:12, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bitwa pod Grunwaldem 15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi
się polski obóz. Poranny posilek, modlitwa. Jagiełło staje przed
namiotem powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich.
- Panie, Wielki Mistrz, Ulrih von Jungingen, proponuje, by zamiast
toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego
z każdej ze stron.
Niech oni stoczą pojednek, a który z nich zwycięży, tego strona
uznana zostanie za zwycięska w całej bitwie. Po chwili namysłu
Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do
namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz
walczyć o wygraną bitwę?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam
rady.Rozumiesz, imprezka była, dalismy czadu no i ... Po prostu nie
dam rady...
Król udał się więc do kolejnego rycerza:
- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
- Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Dalismy czadu no i
wiesz....Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwe?
- Królu złoty, nie dam rady. Byla imprezka ...
- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam byl?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawię w szeregu pod lasem..
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król.
- Słuchajcie, bedzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest
w stanie stanąć do niego?
Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy
pospuszczali.Nikt nie chce ... Nagle słychac:
- Ja! Ja! Ja chce !!! Ja pójde !!!
Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś
taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
No i nikogo innego nie było.
Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz.Idzie dziadek przez pole,
miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą ....
Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak
stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.Jagiełło
chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
-Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiii !!!
Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle
nie zamierzał uciekać, podniósł sie tuman kurzu. Nic nie widać tylko
jakieś takie jęki slychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.
Patrza Polacy, a tam kon bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek
stoi i trzęsącą się ręką trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
- Masz szczęście *****, że krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb
upier.....!!!
Radziecki generał wizytował bazę wojskową gdzieś na pustyni afgańskiej w starych dobrych czasach.
- Nu, szeregowy, dobrze wam tu?
- Tak jest towarzyszu generale.
- No a z seksem kak?
- Towarzyszu generale, w poriadkie. Mamy tu za stodołą wielbłądzicę.
Pyta jeszcze kilku i wszyscy mówią to samo.
W nocy zaintrygowany generał nie wytrzymał i poszedł za stodołę. Patrzy - jest wielbłądzica. Pomyślał: "było, nie było sam sprawdzę" i ją wykorzystał.
Na drugi dzień generał odjeżdża i na pożegnanie mówi:
- Nu chłopaki, ta wasza wielbłądzica to straszna chabeta.
Na to jeden żołnierz się wyrwał:
- Chabeta, nie chabeta ale do najbliższego burdelu dowiezie.
Płytka wyobraźnia ...
Polak, Rosjanin i Niemiec, będąc pewnego razu na basenie założyli
się o to, kto skoczy z trampoliny do basenu z jak najmniejsza ilością
wody. To oczywiście pierwszy wyskoczył Niemiec:
- Ja skoczę z 1.25m!
Wlazł na trampolinę, poodbijał się, poodbijał, runął w dół, plusnął,
wykręcił nad samym dnem i wylazł na brzeg dumny, jak to Niemiec.
Polak, widząc to, nieco odważniej zaczął.
- Taak ? To ja skoczę do 50 centymetrów wody !
Wdrapał się na trampolinę, odbił szybko, plusnął w wodę, ostro grzmotnął
o ceramiczne dno, aż łoskot poszedł... nieco zamulony wyszedł na brzeg...
Okazało się - złamana ręka w barku, powybijane stawy, ale za to uśmiech
na twarzy od ucha do ucha. Rosjanin w tyle zostać nie mógł... Myślał,
myślał, i stwierdził:
- Wiecie co ? A ja skoczę po prostu na mokra szmatę.
Szmer zaskoczenia rozległ się na basenie, bo Rosjanin głos miał
donośny...
Zeszli się ludzie, spuszczono wodę z basenu... pod trampolina ułożono
mokra szmatę, Rosjanin wszedł, przeżegnał się i skoczył ( jak ten wilk
wyluzowany )... Za paręnaście milisekund nastąpił wielkie ”lup” na
skutek pionowego upadku na głowę. Rosjanin padł bez czucia. Karetki,
eRki, policja, straż pożarna (po co ?) zjechały się natychmiast... Rosjanin
przed śmiercią wyszeptał tylko:
- Szzzz... Szzz.... Szmata... Ktoś wycisnął szmatę.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:36, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na spacerniaku we więzieniu w Białołęce rozmawia dwóch osadzonych:
- Stefan, ależ u was w pawilonie wczoraj wrzaski były. Kuźwa, kto się tak darł?
- Otóż, Klaudiuszu, zrobili my wczoraj taki skecz. Wzięli my jednego nowego, zdjęli my mu majtasy. Potem nagięli my łacno gostka i przystawili my jego dupę do celi homosiów-gwałcicieli. Drzwi leciutko uchylone...
- I co, młody się tak darł?
- Nie... Istotą skeczu jest szybkie zamknięcie w drzwi w odpowiednim momencie.
Na lekcji pani pyta dzieci kto udźwignie najwięcej arbuzów... Mówi Małgosia:
- Ja udźwignę 2!
Pani pyta:
- A w jaki sposób?
- Po jednym w każdej ręce...
Henio podnosi rękę i woła, że uniesie trzy. Pani zaskoczona pyta:
- Heniu... a w jaki sposób chcesz to zrobić?
- No... dwa pod ręce, a trzeci na dzidę...
- Heniu! Jak możesz takie wulgarne rzeczy mówić?!!
Tymczasem na końcu sali Jasio woła, że uniesie 5 arbuzów. Pani znów zaskoczona pyta w jaki sposób Jasio to zrobi. Na to Jasio mówi:
- Dwa pod ręce i Henia na dzidę. )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolo
Profesor
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:13, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Porządnie się uśmiałem, szczególnie z Grunwaldu. Przemknęło mi przez myśl, że tym dziadkiem mógł być sam Jurand ze Spychowa, wkurzony, że go nie zabrali na bitwę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:28, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No Grunzwal bardzo dobry. Nad tym o więzieniu to ja się musiałem zastanowić, ale zrozumiałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:27, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Perpetuum mobile istnieje.
Prezes spolki gieldowej wzywa sekretarke:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Prosze sie pakowac.
Sekretarka po przyjsciu do domu przekazuje nowine mezowi:
- Kochanie, jade z szefem w delegacje. Biedactwo, bedziesz musial sobie
jakos poradzic sam.
Maz dzwoni do kochanki:
- Kotku, jest dobrze. Stara wyjezdza na weekend, zabawimy sie nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, bede zajeta w weekend. Korepetycje odwolane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korkow w sobote. Moge do ciebie wpasc na weekend.
Dziadek, prezes spolki gieldowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwolany. Pojedziemy za tydzien.
Sekretarka dzwoni do meza:
- Kochanie, szef odwolal wyjazd.
Maz do kochanki:
- Kotku, pech. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamilku, korepetycje o 10.00 rano w sobote.
Uczen do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak beda. Nie moge wpasc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjezdzamy....
Mały dinozaur pyta mamę: mamo, czy po śmierci trafię do nieba? A mama na to: nie, do muzeum
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nightgale dnia Pią 18:47, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolo
Profesor
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:33, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Trzy zwierzątka, które nie mają serca?
Koza z nosa,bąk z dupy i paw.
Były sobie cztery osoby, które nazywały się: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
Trzeba bylo wykonać pewną pracę i Każdy został o to poproszony.
Każdy był pewien że Ktoś to zrobi.
Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił.
Ktoś zezłoscił się z tego powodu, ponieważ było to powinnością Każdego.
Każdy myslał, że Ktokolwiek mógł to zrobić, ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że Nikt tego nie zrobi.
Skończyło się tym, że Każdy obwiniał Kogoś za to, że Nikt nie zrobil tego, co mógł zrobić Ktokolwiek.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez bolo dnia Pon 21:35, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:25, 22 Lip 2008 Temat postu: Coś dla feministek ;-) |
|
|
Coś dla feministek
Panie Boże , proszę Cię :
obdarz mnie mądrością,
bym mogła zrozumieć chłopa.
daj cierpliwość, bym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
proszę daj też miłość ,
bym mogła wszystko mu wybaczyć,
tylko o siłę Cię nie proszę, bo bym go k..zabiła
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nightgale dnia Wto 17:26, 22 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolo
Profesor
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:00, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"
"Tato, a jak on wygląda?"
"A, ma takie rączki i nóżki...."
"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
"Noo, tak"
"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
"Tak"
"A jak się nazywają dzieci dudusia?"
"Eee...dudusiątka."
"A jak wyglądają dudusiątka?"
"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
"A co jedzą dudusiątka?"
"E..... mleczko piją..."
"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
"DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bolo
Profesor
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyrlandia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:05, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Romantyczne?
[link widoczny dla zalogowanych]
att3748311qt8.jpg (Obrazek JPEG, 620x585 pikseli)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AMDA
Profesor Doktor Habilitowany
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 2297
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Sob 20:21, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
oryginalne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Orion
Profesor
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:53, 28 Lip 2008 Temat postu: Re: Coś dla feministek ;-) |
|
|
Nightgale napisał: | Coś dla feministek
Panie Boże , proszę Cię :
obdarz mnie mądrością,
bym mogła zrozumieć chłopa.
daj cierpliwość, bym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
proszę daj też miłość ,
bym mogła wszystko mu wybaczyć,
tylko o siłę Cię nie proszę, bo bym go k..zabiła |
ale się uśmialam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 8:48, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Na porodówce leżały : Krakuska, Warszawianka i Murzynka.
Doszło do pomieszania noworodków i ojców poproszono o
rozpoznanie swoich dzieci.
Pierwszego zapytano Krakusa - które dziecko jest Pańskie ?
Ten wskazał Murzyna....
- Jest pan pewien ? - pyta lekarz.
- Pi.....ę ... Nie będę ryzykował Warszawiaka!
Co mówi komputerowiec jak widzi swoją teściową?
Alt + Ctrl + Delete
At the airport:
- Name?
- Abdul.
- Se x?
- Three to five times a week.
- No, no… I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Cow, sheep, animals in general.
- But isn’t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer runs too fast.
Podchodzi informatyk do fortepianu i ogląda wnikliwie:
-Hmm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane, chociaż... shift naciskany nogą. Oryginalne.
Przychodzi informatyk do lekarza.
- Doktorze coś mi wątroba nawala.
- Taaaaaak? Dziwne, u mnie działa.
Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o pracy:
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
może nie stare, ale..
"Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę ta wściekła kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łózka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
.Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, wiec mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak A dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O k......a!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpiła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się kolo mnie i kukając ostatni raz - pościła se głośnego baka i szybko zaczęła chrapać..."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nightgale dnia Nie 9:29, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej Strona Główna
-> Temat rzeka Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 49, 50, 51 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 39, 40, 41 ... 49, 50, 51 Następny
|
Strona 40 z 51 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|