Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

gibemarvel

Jasna, tak sobie myślę, że to wszystko jest na +, bo czyż to nie świadczy, że ludzie nie są sobie obojętni? ich uczucia i to co myślą? nie wiem czy podświadomość też działa; tylko czy takie odczuwanie nie ma odwrotnego skutku? nie jest męczące, zamiast doprowadzić do oczekiwanego przez drugą osobę efektu?...

Jasna

No właśnie jest męczące, tym właśnie byłam zaszokowana że czyjeś oczekiwania mogą się niemal zmaterializować i bardzo przeszkadzać, naruszać jakąś prywatną przestrzeń.
Ale to na pewno działa też w drugą stronę - jeśli ktoś jest kochany, zwłaszcza przez kilka osób (oszywiście szczerze, bez interesów), to na pewno czuje się jak bułka w maśle, nawet jeśli nikt mu tego nie mówi Smile

(wyłączam tu większość kobiet, bo nam i tak trzeba to powiedzieć, nawet jeśli mężczyzna stoi przed nami z naręczem róż) Very Happy

Twój kontekst który zacytowałam, oczywiście jest pozytywny. Po prostu coś mi się przypomniało co vaguely wiązało się z tematem i napisałam.

Pozdrawiam Very Happy

Nightgale

Jakby w najbliższym czasie metro warszawskie wyleciało w powietrze to prosze do mnie nie miec pretensji.......
Mi sie to tylko śniło.........
A sen był porąbany jak paczka gwoździ swoją drogą .
Na stacji metra był sklep z.......NIETOPERZAMI .
Co to sie nie potrafi w porąbanym umyśle przez sen wymodzić..... Very Happy

Aha , a w metro - w stacje - przywalił Boening .
Laughing

Dawid

Chwała Ci Panie za to, że mnie na prowincji osiedliłeś!

Cleopatra

A mnie daleko od Warszawy, hihihi Wink

Dawid

Dzisiaj śniło mi się, że byłem na taaakim długim spacerze do lasu, zawsze tam, z tatą chodziłem jeszcze parę lat temu, kilka kilometrów w jedną stronę. Jest tam takie spore jezioro jak na nasze warunki:] Ode mnie z domu widac ten las. No i sobie hodziłem po tym lesie, a nad jeziorem zostawiłem włączone radio Shocked

las jest sporawy, a ja sobie chodziłem i słuchałem muzyki. W końcu doszedłem do miejsca gdzie było pełno... odchodów dzików więc postanowiłem wrócić do domu zapominając o radiu. Gdy doszedłem do swojej ulicy usłyszałem muzykę z lasu, nie chciało mi się wracać, pomyślałem że jeżeli ktoś też ją usłyszy to pójdzie do lasu i wyłączy radio.

A drugi sen oby nie proroczy.
Śniło mi się, że mój dobry kolega umarł bo brał sterydy. Rano obudziłem się i zacząłem kojarzyć fakty. We wrzesniu 2004 roku brał udział w tragicznym wypadku i był w bardzo ciężkim stanie, żeby nie powiedzieć tragicznym i wtedy brał sterydy. A przed chwilą skojarzyem że w opisie GG miał napisane że pojechał do Warszawy (samochodem ciężarowym, bo jego ojciec przewozi różne materiały). No to się przestraszyłem trochę i dalej żyję w strachu. Już raz przeżyłem tragedię i dwoje znajomych zginęło - dobra przyjaciółka i kolega z klasy. Oby nic się nie przydazyło!

Jasna

ariel, jeśli się czegoś boisz, nie pisz o tym, bo to wzmacniasz. Aby pomóc koledze, czy innemu w potrzebie, trzeba światła i nadziei, a nawet modlitwy. Prośbą o jego bezpieczeństwo lub miłymi myślami na jego temat (jeśli nie wierzysz) więcej zdziałasz niż paniką. Spokojnie.

Dawid

ale na szczęście jest już wszystko w porządku, dzieki za radę Jasna Smile

Jasna

ciesze sie, dobrze ze napisales Very Happy

Dawid

Hmm dzisiaj śnił mi się mój kolega, do którego słowem nie odezwałem się od końca roku szkolnego, dogryzł mi coś, a mnie to bardzo zraniło. Mieliśmy pójśc do tej samej szkoły i w oóle. Widzę się z nim praktycznie codziennie w autobusie, ale nie zwracamy na siebie uwagi. A śniło mi się, że rozmawialiśmy, ja i on, też w autobusie, w drodze do szkoły. Rozmawialiśmy, tzn. on mówił a ja słuchałem. Wszelkie moje próby mówienia były na marne. Gdy otwierałem usta on zmieniał obiekt zainteresowania, nie słuchał mnie. To było denerwujące!

Jasna

To znaczy, że nadal jest ważny dla ciebie. Czy dotąd miałeś mu za złe że nie chce wiedzieć co ty czujesdz, co u ciebie się dzieje, i "nawijał" tylko o sobie?
Może czas porozmawiać? Sen mógł ci tylko przypomnieć sprawę. Osoby z naszej przeszłości nie pojawiają się w snach bez przyczyny. Albo im zależy by dać im szansę mimo wszystko (wszystko jest możliwe, może on jest gotów do jakiejś wewnętrznej przemiany i potrzebuje wsparcia twojej młodej mądrości?) albo my wciąż za nimi tęsknimy. A czasem obie te rzeczy...

Pozdrawiam Very Happy

Jasna

gibemarvel

Przypomniało mi się, też mam taką (nie)znajomą, ba, przyjaciółka kiedyś, 2 bloki dalej mieszka, parę ładnych lat się przyjaźniłyśmy i pyk. Teraz się nie znamy, przechodzimy tą samą ulicą nie zauważając się. Ludzie to są czasem niepoważni (jak my, jak Wy- ariel, jak "wszelcy niektórzy").

A ja się chyba permanentnie budzę w fazie non-rem. Don't remember anything:/

Dawid

nie pamiętam, początku, ale było to tak, że szedłem gdzieś i w końcu się przewróciłem, na końcu snu uświadomiłem sobie, że to był atak padaczki. Gdy wtałem praktycznie nic nie widziałem, żeby coś zobaczyć musiałem w to włożyć ogromny wysiłem, a obraz i tak nie był wyraźny. Do tego nie mogłem utrzymac równowagi, szedłem tak chwiejnym krokiem, że każdy myślał że jestem pijany. Nikt nie chciał mi pomóc, nie mogłem zadzwonić do domu, nie widziałem telefonu, miałem problemy z wybraniem numeru na ślepo, telefon trzymałem do góry nogami. Najgorsze jest to, że w koło było pełno osób.

HELP ME!

gibemarvel

czyli sen pt. Samotność w tłumie..

Jasna

Ale śniło ci się, czy rzeczywiście miałeś atak?