Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Cleopatra · Wysłany: Nie 0:23, 26 Mar 2006 Temat postu:

Moim zdaniem powinnas czesciej chodzic na spacery i to z dala od wyziewow aut.

Znacznie poprawia nastroj (doplyw tlenu), mozna "porozmawiac" z sama soba no i... Na swiezym powietrzu latwiej podejmuje sie wszelkie dezycje zwlaszcza na lonie przyrody.

No a GG...??? Owszem mozna i trzeba z ludzmi rozmawiac ale... wszystko w pewnych normach. Trzeba bowiem znalezc czas na wszystko - a tego jest naprawde wiele. Siedzac wpatrzona w monitor godzinami, nie bedziesz produktywna.

Ale to tylko moje spojrzenie na to zagadnienie. Moge sie mylic... Wink

Agusia · Wysłany: Nie 0:38, 26 Mar 2006 Temat postu:

chodze na spacery czesto tylko teraz nie mam kiedy bo jestem chora ale bez roznicy gdzie pojde spotkam bylych "przyjaciol" ktorzy maja mnie gdzies i zostala mi tylko jedna kolezanka

Miras · Wysłany: Nie 1:54, 26 Mar 2006 Temat postu:

A u mnie dziś retrospekcja - przeglądam albumy ze zdjęciami - JA CHCĘ JUŻ WIOSNĘ Crying or Very sad

Gajusz Mariusz · Wysłany: Nie 10:49, 26 Mar 2006 Temat postu:

Czytać książkę "Pięć przygód detektywa Konopki" Ciekawy przedmiot mi doszedł że takie rzeczy muszę czytać. hehe

Cleopatra · Wysłany: Nie 17:07, 26 Mar 2006 Temat postu:

A ja zgodnie z tym co Bozia powiedziala: poprostu dzisiaj WYPOCZYWAM !!!! Razz

Agusia · Wysłany: Nie 17:23, 26 Mar 2006 Temat postu:

milego wypoczywania zycze

Cleopatra · Wysłany: Nie 17:33, 26 Mar 2006 Temat postu:

A dziekuje AGUSIA i wzajemnie. Mam nadzieje, ze nie bedzie to czas spedzony przed kompem. U mnie jest wlasnie 15-scie stopni i sloneczko ladnie swieci - czego i Tobie zycze. Razz

Agusia · Wysłany: Nie 17:45, 26 Mar 2006 Temat postu:

a u mnie jest brzydko i ponuro

Cleopatra · Wysłany: Pon 0:27, 27 Mar 2006 Temat postu:

Hmmm.. A jednak jestem nieoczekiwanie dla siebie samej - p r a c o w i t a !!! Dorwalam ksiazke Wernera Keller - "Und die Bibel hat doch Recht" (A jednak Biblia ma racje).

Oparta jest na wykopaliskach z opisywanych w Biblii miejsc - jako dowodow rzeczowych. Podtytul ksiazki - Forscher beweisen die Wahrheit der Bibel, (Naukowcy udowadniaja prawdziwosc Biblii).

Tak mnie to wciaglo, ze mimo poznej pory ciagle czytam i nie wiem kiedy skoncze. Narazie zrobilam sobie mala przerwe (dla oczu) i zaraz dalej bede jechac z tym koksem. Baaaardzo mnie to wciaglo... Wink

A moze ktos z was juz to czytal ?????? Wink

czarnooka · Wysłany: Pon 8:21, 27 Mar 2006 Temat postu:

cleo ja tylko tak wiem,,, ze sa dowody na prawdziwosc biblii.. Wink

..naukowe dowody.. ale czytaj potem stresc .. Wink

..nie no zartuje.... Wink

czarnooka · Wysłany: Pon 8:22, 27 Mar 2006 Temat postu:

poza tym ja dzis robie ... pracuje hahah a potem jakze mi mila folozofia.. egz w maja. Neutral

Cleopatra · Wysłany: Pon 13:37, 27 Mar 2006 Temat postu:

Oczywiscie - jak dojade do konca to zamieszcze krotkie streszczenie. Siedzialam nad ta ksiazka az do 4.30 i teraz jeszcze jestem troche "przymulona". Ale pozytywnie.

Jest w tej ksiazce baaaardzo duzo zamieszczonych fotek, duzo opisow z kazdej wyprawy. Naprawde wciaga. Moze dlatego, ze idzie sladami Mojzesza - czyli od samego poczatku az do konca i do kazdego odkrycia sa umieszczane cytaty z Biblii - na potwierdzenie tego.

Lubie takie naukowe potwierdzone znaleziskami rozprawy. Ale trzeba przy tym troche "wytezyc umysl" i otoczyc sie odpowiednimi ksiazkami, aby wszystko dokladnie samemu przeanalizowac. Zabiera to czas, ale....

No coz... Jesli sie chce czegos dowiedziec i byc doglebnie przekonanym, trzeba do tego odpowiednio podejsc... Wink

Agusia · Wysłany: Pon 14:13, 27 Mar 2006 Temat postu:

ide na spacer ale dopiero w srode bo musze jeszcze odpoczac. Nudzi mi sie juz Sad

gibemarvel · Wysłany: Pon 14:29, 27 Mar 2006 Temat postu:

Powysyłałam aplikacje do pracy, zjadłam pseudoobiad (trudno taką ilość nazwać obiadem, ale totalnie nic mi nie wchodzi od jakiegoś czasu). Słoneczka już dawno u mnie nie ma, jest szrao i ponuro, ale i tak się idę niedługo przejść, a może nawet wyląduję w Albo Taku.
Aaaa i jeszcze mnie trafia przez mój telefon, bo cały czas się wyłącza sam..
To, że walnął już n-razy o ziemię, beton, przedwczoraj o tory tramwajowe, to jeszcze nie znaczy, że może sobie tak świrować Laughing

Jasna · Wysłany: Wto 20:45, 28 Mar 2006 Temat postu: