Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

aurynka · Wysłany: Pią 8:14, 09 Mar 2007 Temat postu:

Chyba dzisiaj nigdzie nie pójdę, bo coś nie za dobrze się czuję zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Sad

Słońce schowało się za deszczowe chmury równocześnie z nastaniem przygnębienia u mnie Sad

Zamknę się w pokoju, zablokuję dostęp do siebie osobom z zewnatrz i przeczekam. Może przejdzie Confused

AMDA · Wysłany: Pią 9:24, 09 Mar 2007 Temat postu:

Oby przeszło Exclamation

u mnie też pochmurno dzisiaj, ale coś, coś jakby się rozjaśnia Very Happy

.

Orion · Wysłany: Pią 17:07, 09 Mar 2007 Temat postu:

nic. takiego lenia jak dzisiaj to nie miałam daaaaaawno. wstałam o 13.30 obejrzalam film. potem zjadłam obiad obejrzalam drugi film. zdecydowałam sie wziąć prysznic i poszłam posiedzieć przed kompem. moje plany Wiekie Nic. jak ktoś zadzwoni to też powiem ze mam to gdzieś. no chyba ze mój pies powie ze chce mi nasiusiać w pokoju (wtedy sprawę przemyślę). ale za to jutro jestem cały dzień na manewrach...

Cleopatra · Wysłany: Pią 20:56, 09 Mar 2007 Temat postu:

Ojjjjjj, moj dzien zaczelam od wizyty u lekarza. Okazalo sie, ze jednak tym razem chorobka nie chce mnie tak szybko opuscic - jakbym to sobie zyczyla. Moze i lepiej?????? Wink

Moge poswiecic wiecej czasu dla siebie zamiast gonic codziennie na szkolenie. Wink

(Mam znowu tydzien FREI!!!!!hahaha.

Potem udalam sie mimo wszystko na przejazdzke rowerkiem - brakuje mi ruchu i swieze powietrze. Ucielam sobie rowniez male snapchen po sklepach w wyniku ktorego kupilam sobie fajne buciczki na lato, dwa zegarki ( byla wyprzedaz, kazdy zegarek kosztowal tylko 6€), i wiele innych drobiazgow. Zadowolona wrocilam do domku po czterech godzinach i teraz siadlam nareszcie do kompa.... Wink

aurynka · Wysłany: Sob 7:37, 10 Mar 2007 Temat postu:

Dzień trochę mokry, ale w miarę ciepły. Niedługo jadę do rodzinki. Zaliczę jeszcze cmentarz, bo dawno nie byłam. Miałam też zaglądnąć na działeczkę, ale ze względu na pogodę zostawię to sobie na jutro.
Życzę wszystkim miłego weekendu. Very Happy

AyEri · Wysłany: Sob 7:50, 10 Mar 2007 Temat postu:

-warsztat - ~8h przed kolejnym monitorem komputera,
-powrót do domu i obiadek
-kolejny komputer, Skype i GG, ewentualnie Google Talk jak bedzie znajomy Arab Yellow_Light_Colorz_PDT_19

-może coś z projektem SOHO

Cleopatra · Wysłany: Sob 18:00, 10 Mar 2007 Temat postu:

Zamierzalam sobiezrobic spacerek, ale... Rano kropilo i to nawet mocno, wialo komicznym wiaterkiem ktory przeciskal sie az do kosci. Zrobilam wiec malenkie zakupy i wrocilam do domciu. Ogladam troszku wiadomosci, jednoczesnie skrobie tutaj. Wink

Orion · Wysłany: Sob 19:47, 10 Mar 2007 Temat postu:

tak czytam czytam i doszłam do wniosku że Cleo to zakupoholiczka Smile

(ehh zazdrość mnie zrzera bo po dokladnych wyliczeniach wyszło mi że mój budżet na ten miesiąc zamyka sie w 5 zł Sad

)

Cleopatra · Wysłany: Sob 20:12, 10 Mar 2007 Temat postu:

Tja... jesli zakup swiezo pieczonych buleczek na wochenende i trzy butelki wody mineralnej zalicza sie do "zakupoholiczej" to.... to albo swiat zwariowal, albo ...ehhhhhhh Wink

Cleopatra · Wysłany: Nie 14:57, 11 Mar 2007 Temat postu:

Teraz wyrywam na posterunek KUCHNIA! Wink

(Trzeba w koncu cos upichcic i zjesc posilek) Wink

KaRo · Wysłany: Nie 16:08, 11 Mar 2007 Temat postu:

A ja zaczynam wgrywać fotki z wystawy storczyków i ze szkolenia psiny mojej.
To drugie podejście wczoraj wgrałam 17 zdjęć iiiii ...nacisnęłam sobie x i wszystko poszło w eter.A ludzie czekają chcą zobaczyć kwiaty eh..

Cleopatra · Wysłany: Nie 16:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

KARO... hahaha, zdarza sie - wypadek przy pracy Wink

Spojrzyj na to z przymruzeniem oka... Wink

Ja mam wprawdzie zapisane w kompie moje fotki z urlopow w krainie RA, ale... Jest tego cale mnostwo (razem teraz ok. 12tys. fotek), ktore musze przejrzec, posegregowac itd, itp. Niestety, nie zawsze mam na to czas. Dotychczas udalo mi sie tylko posegregowac tematycznie i miejscowosciami. A kiedy je zaczne przegladac, to jest wielki znak zapytania. Ale nie robie sobie z tego powodu wyrzutow! W koncu zycie szybko plynie dalej i nie moge sie rozdrabniac - bo sie ZGUBIE! Very Happy

Na wszystko przychodzi CZAS i PORA, niezaleznie od nas. Czekaj tak ja ja - na ten IMPULS. Very Happy

KaRo · Wysłany: Nie 16:41, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zawsze miałąm wszystko poukładane,w głowie też - ale w pewnym momecie ustanowiłam sobie zupełnie przeciwstawne piorytety i teraz wiem,że żyję...
Skorzystam z Twojej uwagi Cleo - poczekam na IMPULS - choć wiem,że go mogę nigdy nie dostać hihihihi

Cleopatra · Wysłany: Nie 17:10, 11 Mar 2007 Temat postu:

Przyjdzie, przyjdzie... U mnie tez tak jest. Zawsze kiedy chce sobie cos narzucic na tzw. "sile", prawie pewne jak w banku, idzie nie tak jakbym to sobie zyczyla. Moze dlatego, ze naleze do tych indywidualnosci, ze nie lubia robic cos na przymus???? Ze nie chce sie upodabniac do ogolu i nie robie tego, co wszyscy robia? Lubie chodzic wlasnymi sciezkami, a te dla mnie oznaczaja glownie to, ze robie to na co mam ochote, to - co sprawia mi radosc i sytysfakcje. To chyba dzieki temu czuje sie spelniona i prawie ZADOWOLONA Z ZYCIA.

Prawie, bo wojny, przemoc, brutalnosc i inne temu podobne incydenty dnia powszedniego zaklocaja moja ogolna radosc. Ale jesli omine te incydenty, to jestem cala HAPPY! Very Happy

- czego i WAM WSZYSTKIM tego zycze. Very Happy

bolo · Wysłany: Nie 20:25, 11 Mar 2007 Temat postu:

Ja dzisiaj jadę za niedługo na działkę.
Tak tam cicho o zmierzchu...