Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

gibemarvel

Może od razu DUMNA to nie jestem z faktu gdzie mieszkam, ale jest parę ciekawych rzeczy apropos tego miejsca, o których warto wspomnieć.

(od razu mówię, że będzie dużo linków, bo nawet najciekawszych rzeczy czasem się streścić nie da).

Trochę o historii można przeczytać tu - [link widoczny dla zalogowanych] - bo nie będę się na ten temat rozwodzić, wspomnę tylko, że najstarsze ślady osadnictwa na terenie obecnej NH odkryto na 20 000 tys lat p.n.e. . Takie tam mamuty w paleolicie i tym podobne odkrycia, o których więcej tu> [link widoczny dla zalogowanych]

Ja natomiast przybliżę tu parę ciekawych miejsc zamiast opowiadać o historii i zawirowaniach politycznych.

Nowa Huta jest XVIII dzielnicą Krakowa, nosi imię tego oto pana [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] - tu krótko na jego temat.

Forty
Większość fortów leżących na terenie dzisiejszej Nowej Huty w chwili obecnej znajduje się w stanie zaniedbania lub daleko posuniętej dewastacji.
Rola Krakowa jako twierdzy miała duże znaczenie w strategii wojennej Austro-Węgier. (tu trochę z historii: plany państw centralnych zakładały, że do momentu pokonania Francji, Prusy Wschodnie będą prowadzić jedynie wojnę obronną. W tym czasie cały ciężar walki z Rosją miały przejąć Austro-Węgry, a Krk miał właśnie zatrzymać wojska rosyjskie, maszerujących w stronę Wiednia).
[link widoczny dla zalogowanych]
Forty te są świadectwem minionych czasów i przeszłości militarnej Krakowa. Będąc elementem pierścienia obronnego, okalającego go- podkreślają łączność i znaczenie tego obszaru dla miasta. Są niedocenionymi zabytkami architektury militarnej i posiadają walory edukacyjne w dziedzinie sztuki budownictwa fortyfikacji oraz historii. Szczególne znaczenie ma fort Krzesławice, który był miejscem masowych egzekucji i jeszcze jednym świadectwem martyrologii, a którego otoczenie zupełnie nie współgra z powagą miejsca.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla poszukiwaczy wrażeń polecam zwiedzanie ich nocą Smile

Można się najeść trochę strachu, zwłaszcza, że ostatnim razem, kiedy tam byłam (ciemna noc, na bank nikogo się nie spotka; KTO BY ŁAZIŁ PO TAKICH MIEJSCACH NOCĄ!!) z kumplem, a jednak spotkaliśmy kilku podejrzanych typów, którzy usilnie próbowali coś otworzyć i się TROCHĘ nas przestraszyli i chyba mogliby nam zrobić krzywdę, gdybyśmy się nie ewakuowali, zapomnieli co widzieliśmy i nie wynieśli się jak najszybciej...

Kombinat
[link widoczny dla zalogowanych]
Huta robi wrażenie na każdym, komu uda się przekroczyć jej progi. W niektórych halach zmieściłoby się kilka krakowskich Rynków, ustawionych jeden przy drugim. Zaś kadzie, wysokości małych domów, napełnione płynnym metalem przywodzą na myśl bulgoczące lawą wulkany.
Na temat Kombinatu jest baaardzo dużo ciekawych informacji, więc na ten temat więcej tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Ale od razu mówię, że tak naprawdę nigdzie nie napiszą, że kombinat był prezentem od ZSRR, który wymyślił, że skoro nie udało się zagarnąć takiego atrakcyjnego terenu pod względem choćby bardzo żyznych gleb, to zachowali się jak PSY OGRODNIKA – oni nie skorzystają, to my też nie. A nie napiszą tego bo oczywiście to nie jest wersja oficjalna.

Plac Centralny
[link widoczny dla zalogowanych]
Centralne miejsce Śródmieścia Nowej Huty, swoisty nowohucki Rynek, choć nie jest wyłącznie poświęcony dla spacerowiczów bo jest równocześnie węzłem komunikacyjnym, punktem przesiadkowym to jednak ma w sobie olbrzymi urok i piękno.
[link widoczny dla zalogowanych]
Charakterystyczne elementy Placu Centralnego, które natychmiast zwracają uwagę to arkady, którymi są przykryte tzw. partery sklepowe. Te renesansowo-barokowe rozwiązania architektoniczne wspólnie z ogromnymi balkonami przypominającymi renesansowe loggie podparte na olbrzymich kolumnach wraz z mnóstwem mniejszych lub większych zdobień zewnętrznych elewacji składają się na wyjątkową całość pod nazwą Plac Centralny.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Tylko zastanawiam się do dziś czemu ukochana Rada Miasta Krakowa wpadła na ten jakże durny pomysł nadania Pl. Centralnemu imię Ronalda Reagana..

Kopiec Wandy
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Kopiec Wandy unosi się na skarpą wiślaną i nad skarpą rzeki Dłubni. Wysokość Kopca to 14 m. (ok. 238 m. npm), średnica podstawy to 45-55 m., średnica ściętego szczytu 9,5 m., objętość to ok. 9 tys. m. sześciennych.
Kopiec powstał prawdopodobnie ok. VIII w. n.e. i ma stanowić mogiłę legendarnej Wandy, córki księcia Kraka.
Nigdy gruntownie nie został przebadany archeologicznie. Prace badawcze, które odważono się przeprowadzić w roku 1913 i 1963-1965 dały podstawę do stwierdzenia, iż osadnictwo wokół niego miało miejsce już 2 tys. lat przed narodzeniem Chrystusa.
Kopiec ma też właściwości budzące natchnienie, efektem twórczym odwiedzin słynnych ludzi np. C.K. Norwida były m. in. dwa dramaty: "Wanda" i "Krakus".

No tylko trudno mi egzystować tu wśród kiboli Hutnika (ew. Cracovii), ale mieszkam tu 20 lat i jeszcze mnie nikt nie pobił, ani mafia mnie nic ode mnie nie chciała, więc nie jest tak źle jak niektórzy puszczają famę o nh:)

Gosiaaa

to miasto kojarzy mi sie tylko z jednym zdarzeniem, które mna wstrząsneło bardzo ;(

Radek Nowak
przyjeżdża do Polski
odwiedzić rodzinę.
Piątek.
Wychodzi na spacer
przez osiedle Albertyńskie.
Nie wie, że
śmiercią zakończy dziś dzień.
Napada go banda blokersów naćpanych
z nożami w rękach z wściekłości oszalałych,
a na czele Sebastian S. trafia Radka w nerki.
Chce pokazać kumplom jakiż on jest wielki.
Chłopak brocząc krwią upada na ziemię.
W szpitalu nie udaje nic już zrobić się.

Dawid Małecki
z soboty na niedzielę
idzie sobie na imprezę.
Na swej drodze Marcina S. spotyka.
Kilka ostrych słów i nóż w gardle Dawida utyka.
Morderca krew zaciera
i odchodzi w dal.
Ma to gdzieś, że
Dawid przez niego umiera.

Nowa Huta spływa krwią.
Panoszy się w niej zło.
A mi brak słów, by opisać to.
Nie umiem zrozumieć tego.
Bo choćby nie wiem co:
cuda niewidy, gradobicia…
Nic nie przywróci tym chłopakom życia.;(

to taka moja kronika kryminalna Rolling Eyes

Jasna

Hm... Ja tez mieszkalam przez jakis czas w Hucie... Na Kazimierzowskim. Nie bylo tak zle, tylko szaro i betonowo... Nie czulo sie ze sie mieszka w miescie, tylko w przechowalni jakiejs...
Ale fakt, na spacery to nie wychodzilam nocą...

Gosiaaa

nigdy tam nie byłam ale boję się tego miasta

gibemarvel

Gosia, wszędzie dzieją się takie rzeczy:( bo wszędzie znajdzie się jakiś psychopata

Gosiaaa

wiem, ze tak jest wszędzie! i wszędzie mnie to może spotkac alenie wiem czemu ale właśnie Nowa Huta mi tak utkwiła w pamięci jako miasto nacpanych blokersów gdzie nie mozna wieczorem wyjsc z domu!
ale wierzę cioczywiscie, ze to piękne miasto i zapewne ma w sobie wiele piękna!

gibemarvel

mała korekta - dzielnica, a nie miasto:P (czy może ktoś się chce jeszcze przemawiać, że nh nie w krk?? Wink

)
Gosia, nie dziwię się, czasem tak jest, że przeczytasz coś gdzieś i ruszy Cię bardziej niż inne rzeczy. A czy ma w sobie piękno? Pewnie tak. Ale czasem go nie widać, bo niektóre po***y o to się skutecznie starają. Ja przez 20 lat na szczęście nie miałam z takimi do czynienia w nh i niech tak pozostanie.

Gosiaaa

ale takie po***y sa wszędzie
nie tylko w Nowej Hucie

czarnooka

hmm gibemarvel wielki uklon w twoja strone:) Smile

.. dziekuje za te piekne opisy miast:) Smile

...ech a racja wszedxzie mozna nas to spotkac.. smierc....

Pozi

Taaa, GM ciesze sięze opisałaś swoje miasto. Zwłaszcza Kopiec Wandzi jest obłędny, szkoda tylko że kombinat tak blisko bo psuje efekt. Jest tam jeszcze parę ciekawych miejsc jak klasztor Cystersów, pola za NCK, Aleja Róż czy detox w Pleszowie... Jak będę miał chilkę to pewnie zaglądnę, w końcu to tak blisko Krakowa Smile

gibemarvel

ha ha haha hah ha ha.
Yellow_Light_Colorz_PDT_28

a może Ty Pozi zapodasz parę słów o swoim mieście, to przecież też nie tak daleko od Krk i ładna okolica Wink

gibemarvel

jjaaasne.. mnie zapowiedziano na uczelni, że muszę napisać pracę semestralną z Geografii Turyzmu pt. "Monografia turystyczna miejscowości X" ... czyli mój mały wpisik na forum o NH muszę sobie poszerzyć jakieś 50 razy. Yellow_Light_Colorz_PDT_25

Mr Gumby

naczytałem się o klimatach panujących w NH... szczegolnie jeśli chodzi o relacje kibicowskie... Wisła, Cracovia i Hutnik... no, no... jak Wy tam możecie wszysc razem ze sobą żyć? Wink

Nie wiem czy można stwierdzić, że to najniebezpieczniejsza dzielnica w Kraku... tak niektórzy uważają... ja nie wiem, w Krakowie może z raz byłem i to dawnoooooo... poza tym z 5 lat miałem, więc nic jeszcze nie wiedziałem, że takie coś jak NH istnieje Wink

gibemarvel

ancient tragedy