Wszystko o wszystkim i jeszcze więcej

Cleopatra

Wlasnie dowiedzialam sie, ze zginal prezydent kraju wraz z malzonka, oraz cala elita naszego swiata politycznego. Smutna to wiadomosc dlatego, ze byla to delegacja lecaca do Katynia, aby uczcic 70-ta rocznice jej ofiar. Zamiast uczcic pamiec poleglych - sami stali sie ofiarami.

Nie moge poprostu pojac, jak moglo tyle waznych dla kraju ludzi sprawujacych bardzo istotne funkcje dla calego kraju, znalazlo sie na pokladzie jednego samolotu. Brak wyobrazni..., lekkomyslnosc....

Czasu nie da sie cofnac. Faktem jest, ze zgineli ludzie, ktorzy mogli jeszcze zyc. I nie wazne, czy ich lubielismy, czy nie. Teraz to nie ma znaczenia. W obliczu smierci nie mysli sie o tym, ale o tych ludziach. Osobiscie uwazam, ze trzeba realistycznie spojrzec na zaistniala sytuacje i powiedziec, ze kraj nasz stanal przed kolejnym smutnym doswiadczeniem dziejowym.

W tej chwili brak mi slow aby pisac wiecej. A co Wy myslicie o calej tej sytuacji....

bolo

Nie chcieliśmy, ale znów przysporzyliśmy wam bólu - tymi słowami do rodzin ofiar tragedii pod Smoleńskiem i do narodu polskiego zwrócił się komentator radia Echo Moskwy Matwiej Ganapolski. - Wybaczcie, że kolejne nieszczęście przyniosła wam Rosja! - dodał.

Obok licznych komentarzy "Echo Moskwy" na swojej głównej stronie internetowej umieściło piosenkę petersburskiego barda Aleksandra Dolskiego.

Здравствуй Польша
http://www.youtube.com/watch?v=_LYxinWYF8k&feature=player_embedded#

Witam, POLSKA!

1. 1.
Здравствуй, Польша! Witam Polska! Сколько лет я мечтал об этой встрече... Ile lat marzyłem o tym spotkaniu ...
И небес неяркий свет, и костелов старых свечи I niebo przyćmione światło, w starych kościołach świece
будят память крови древней, и всплывают лица, obudzić pamięć o dawnych krwi i float osoby
речи, жесты, платья, кружева манишек... słowa, gesty, stroje, koronki-shirt frontach ...
Вишневецкий-князь в седло татарское садится Vishnevetskii-Prince w siodle siedzi Tatar
и, усы расправив, в юный лоб целует Мнишка. i wąsy płytowe, młody czoło całuje Mnishka.
Впереди поход, и ссоры и раздоры позабыты, Przed marszu, a kłótni i niezgody zapomniane,
панночкины слезы рыцаря не остановят... pannochkiny łzy Knight nie zatrzyma ...
И лежат на снежном поле после битвы I leży na Snowy pole po bitwie
вперемешку и монголы, и холопы, и панове. mieszany i Mongołów, i poddanych i panów.

2. 2.
Здравствуй, Польша. Witam, Polska. Сколько лет Ile lat
мне звучали вдохновенно Słyszałem, inspirowane
и Мицкевича сонет, и гармонии Шопена. Mickiewicza, a sonet, a harmonia Chopina.
Помнишь тот "Аи" пьянящий, цвета лодзинских закатов, Pamiętaj, "złoty" odurzających, kolor słońca Łodzi
что налил в бокал богемский Александр рукою узкой? że przelewa się do szklanki ramię Czech Alexander wąskie?
И слова одни и те же повторяли брат за братом, I słowa są takie same, powtarzające się brat do swego brata,
Александр сказал на польском, а Адам молчал по-русски. Alexander powiedział w języku polskim, ale nic nie powiedział Adam w języku rosyjskim.
(Я и сам не знаю, чей я - люблинский ли, курский... (Nie wiem którego jestem - czy Lublin, Kursk ...
Раб царя я или рыцарь Речи Посполитой) - Slave lub rycerz króla, I Rzeczpospolita) -
пишет между строк и слез Ивану смелый Курбский. napisał między wierszami, ale Ivan śmiały Kurbski.
Этими ли плачами все земли польские политы? Czy te wszystkie lamenty pojone ziemi polskiej?

3. 3.
Здравствуй, Польша! Witam Polska! Сколько лет Ile lat
мы идем с тобой друг к другу pójdziemy z tobą do siebie
сколько крови и побед повторяется по кругу! ile krwi i powtórzyć zwycięstwa w okręgu!
Фердинанд Соре, гитару вы оставили в Мадриде, Ferdinand Sore, gitara opuszczeniu w Madrycie
и в Париже, и в Смоленске музыка мешала. w Paryżu, w muzyce Smoleńska zapobiec.
Вы поход в Россию еще раз успешней повторите. Ty marsz do Rosji ponownie większy sukces ponownie.
И Стендаль пришел в Москву через Варшаву. I Stendhal przybył do Moskwy przez Warszawę.
Я к земле и горькой и прекрасной припадаю, Mam do ziemi i gorzko i utykając piękne,
и целую кровь парней и краковских, и вятских, i krew młodych mężczyzn i Krakowie, Wiatka,
и молю судьбу - быть может, нам подарит - Modlę się los - być może damy -
не копать земли, не прятать в ней сердец солдатских. nie kopać ziemię, nie ukrywać się w sercach jego żołnierzy.
А. Дольский A. Dolsky

Cleopatra

Ten artykul trzeba przeczytac i przemyslec:

Artykuł z dnia: So, 10 kwietnia 2010, 22:46 Kategoria: Publicystyka

Anna Pietraszek: "Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile"
O tym, że lista pasażerów była znana wszystkim od dawna; że polskie służby miały obowiązek nie dopuścić do lotu prezydenta, polityków i generałów jednym samolotem; o tym, że prezydent miał kilka dni temu postanowienie wyjazdu do Katynia pociągiem z wdowami i sierotami katyńskimi... - o tym wszystkim w rozmowie z Robertem Witem Wyrostkiewiczem mówi red. Anna Pietraszek, doradca zarządu Telewizji Polskiej w wywiadzie dla Portalu NaszaPolska.PL.

Jak to możliwie, że miała Pani listę pasażerów kilka dni przed tragicznym odlotem prezydenckiego Tupolewa?

Dostałam tę listę od młodych dziennikarzy, którzy prosili mnie o radę z kim przeprowadzić ewentualnie wywiady. Ta lista pasażerów krążyła po prostu ot tak, już od kilku dni, z maili na maile. Potem siedziałam w domu, to było w poniedziałek, i zastanawiałam się jak to możliwe, że ja mam pełną listę generałów, kapelanów, polityków, którzy lecą z prezydentem i że ta lista jest w obiegu. Wierzyć mi się nie chciało, że oni wszyscy są na tej jednej liście. Pomyślałam, że może będą rozdzieleni, że może to tylko lista obecności w Katyniu. Nie mogłam tego pojąć i niestety wziąć na serio. Generał Skrzypczak mówił niedawno w telewizji, że po wypadku Casy podkreślano wymóg bezpieczeństwa, że kiedy leci kilku dowódców to trzeba ich rozdzielać, a przecież z polskimi generałami leciał prezydent, nie tylko głowa państwa, ale zwierzchnik sił zbrojnych, osoba odpowiedzialna za całe bezpieczeństwo kraju! Trzeba teraz zwrócić uwagę na to jakim cudem znaleźli się w jednym samolocie generałowie, politycy i sam prezydent? Jakim cudem ta lista krążyła od tak po Internecie? Jakim cudem!? Czy nasz prezydent był tak kompletnie pozbawiony ochrony? Kto pracował nad tym, żeby on był tak nagi? Czy nikt nie myślał o ich ochronie?... Niemożliwe. To się samo nie stało.

Mówiła Pani niedawno o podróży prezydenta Kaczyńskiego do Katynia pociągiem. Razem z rodzinami katyńskimi. Taki wariant podróży potwierdził Pani również tragicznie zmarły w tej katastrofie minister Stasiak. Niestety w ostatniej chwili prezydent podjął decyzję lub ktoś go przekonał do lotu drogą powietrzną. Co Pani o tym sądzi?

Rozmawiałam niedawno z ministrem Stasiakiem. Rozmowa dotyczyła kwestii transmisji, które były planowane od dawna w Telewizji Polskiej. I to co powiem za chwilę mówię z pełną odpowiedzialnością jako doradca zarządu Telewizji Polskiej. Przez godzinę rozmawiałam z ministrem Stasiakiem. Przekazałam nie tylko swoje rady medialne, ale przede wszystkim doświadczenie. Robiłam bowiem pierwszą transmisję satelitarną z Katynia. Wymyśliłam ją i doprowadziłam do realizacji jako świeżo upieczona absolwentka Akademii Obrony Narodowej. Zresztą, gdybym nie skończyła akademii nigdy nie zrobiłabym tej transmisji i naraziła telewizję na wielkie niebezpieczeństwo. Teraz właśnie minister Stasiak pytał mnie o sprawy chronienia przekazu medialnego tam w Katyniu. Powiedziałam mu wszystko co mówiło mi moje doświadczenie; na co należy zwracać uwagę. Czego się strzec. I wtedy też odważnie zasugerowałam, żeby prezydent polejechał z wdowami katyńskimi pociągiem. Byłby to najbezpieczniejszy środek transportu. Po drugie, media mogłyby zobaczyć prezydenta, najważniejszego człowieka w państwie, który zauważył wdowy, sieroty katyńskie. Prezydenta, który byłby z nimi. Do tego pani Maria Kaczyńska, cudowny człowiek, który miał wspaniały kontakt z ludźmi starymi... Prezydent się zgodził. Dostałam informację, że prezydent podchwycił ten pomysł, że pojedzie z wdowami i sierotami katyńskimi pociągiem. Zaczęliśmy myśleć, żeby wysłać na bieżąco informacje z satelity z tej podróży prezydenta pociągiem do Katynia. Potem przyszła wiadomość, że tak go obsiedli, że jest decyzja, że poleci, a te wdowy pojadą same. Pomyślałam sobie, kolejny prezydent, który nie docenił wdów i dzieci katyńskich. Ktoś mu to odradził. Ktoś mu to odebrał... Ciekawe dlaczego?...

Jest Pani doktorantką Akademii Obrony Narodowej – Podyplomowego Studium Operacyjno-Strategicznego. Ukończyła Pani elitarne szkolenia NATO. Jak Pani ocenia fakt, że służby specjalne dopuściły do lotu jednym samolotem prezydenta, polityków, generalicji Wojska Polskiego i wielu najważniejszych osób w państwie?

Odpowiadam: to niemożliwe, żeby do takiej sytuacji dopuścić. Na rozum zwykłej absolwentki Akademii Obrony Narodowej, wiem, że to na logikę nie jest możliwe. Jeśli ktoś myślał nad przygotowaniem tego lotu, a zapewne myśleli różni ludzie, to ktoś myślał, żeby stało się tak jak się stało. Nie widzę innego wyjaśnienia. Komuś zależało, żeby tak się stało. Szef sztabu... dowódcy... niemożliwe. Ktoś nad tym myślał. Nie jesteśmy państwem głupków. Nie jesteśmy też wojskiem ciemniaków. Mamy służby specjalne i mamy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Mamy generałów z prawdziwego zdarzenia z nominacji natowskich. Nie jest możliwe, żeby taka głupota zawładnęła wszystkimi i żeby doszło do wysłania najważniejszych w państwie osób jednym samolotem.

Znała Pani wiele osób z listy pasażerów tragicznie zmarłych w wypadku samolotu Tupolew. Czy serce pomieścić może tyle strat na raz, w jednym momencie?

W sercu wszystko się może zmieścić. Tam jest cała miłość do Polski. Ale w głowie to mi się wszystko nie mieści (płacz). Żeby mieć takich wspaniałych ludzi i ich nie chronić... to kim my jesteśmy? To jaką my mamy policje, BOR, służby?

W chwili napływania informacji o tragedii była Pani w studio telewizyjnym, aby komentować zaplanowane wcześniej uroczystości w Katyniu. To było chyba najtrudniejsze studio telewizyjne w Pani życiu...

To była najprawdopodobniej moja najcięższa próba dziennikarska, żeby się opanować; żeby sprostać. Kiedy wchodziłam do studia układałam sobie w głowie ile trzeba mówić o księdzu Peszkowskim, kapelanie Rodzin Katyńskich. Chciałam, żeby o nim usłyszeli Polacy. Chciałam, żeby dotarło do ludzi, że apel pojednania i przebaczenia miał miejsce 15 lat temu, a nie podczas środowego spotkania Tuska i Putina. A o tej środzie premiera Tuska mogę powiedzieć, że to była czarna środa. Nie było ani jednego świadka Katynia. Nie wspomniano o księdzu Peszkowskim nawet słowem. A kiedy w czasie antenowym były wolne chwile i moje ekipy dobijały się, aby puścić materiał przygotowany o orędziu księdza Peszkowskiego do narodu polskiego wygłoszonym w kwietniu 1995 roku, do wszystkich polityków, do wszystkich dowódców, do całego narodu, to z telewizji przychodziła odpowiedź, że nie. A ciekawe dlaczego? Czyżby ksiądz Peszkowski miał odebrać splendory środowego wydarzenia? Dzisiaj chciałam o tym mówić w studio telewizyjnym.

Politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwosci, generalicja WP, duchowni, prezes IPN, prezes PKO, naukowcy, dyplomaci... kwiat polskiego Narodu zginął w Katyniu - można powiedzieć - po raz drugi. Co dalej z Polską?

Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło... Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtki… Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: "To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?" Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: "Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza". Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP... 99 rok... Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma?

Dziękuję Pani za rozmowę

Rozmawiał Robert Wit Wyrostkiewicz

Nightgale

Jak by mi ktoś miesiąc temu powiedział , że uklękne przed Kaczyńskim to bym dostał kollki ze śmiechu.
No i trzeba było poglądy zweryfikować........
Moge mieć inne poglądy polityczne , ale zginął Prezydent mojego Kraju.
O reszcie osób nie wspominam nawet.
Cześć Ich pamięci.

Cleopatra

Witaj Marcin.... Wink

Szczerze powiem, ze zamieszczajac swoj wpis zastanawialam sie, jaka bedzie Twoja reakcja na ta smutna i tragiczna w koncu informacje. Ciesze sie, ze wlasnie jest taka - jakiej sie spodziewalam. W koncu mozemy kogos lubiec lub nie, ale w obliczu takiej tragedii wspolczucie i prawdziwe uczucia biora gore. I dobrze. W koncu jestesmy tylko ludzmi, a nasze zycie to takie ulotne motyle - dzisiaj jestesmy, jutro nas nie ma. I nikt nie wie, jaki bedzie jego koniec.

Osobiscie ciagle mam nieodparte wrazenie od chwili, gdy uslyszalam o tym wypadku, ze to bylo zaplanowane. Biorac pod uwage, ze nie tak dawno zginelo tyle kadry wojskowej w podobnym lotniczym wypadku, ponownie na pokladzie samolotu znalazlo sie tyle osob rzadowych i wojskowych. To sie poprostu nie miesci w glowie, jak mozna bylo powtorzyc ten sam BLAD!!!! Czy nikt z ochrony rzadowej nie ma wyobrazni i nie wyciaga wnioskow z bledow??????

Nasuwa sie pytanie: KTO NA TYM SKORZYSTAL????????????????????????????????

Ale zobaczymy, co nam czas pokaze. Poki co serdecznie wspolczuje rodzinom ofiar jak i wszystkim rodakom tak tragicznej sytuacji.

Nightgale

Nightgale

Cleopatra

Ja mam inna teorie - ale poczekam na rozwoj wydarzen, bo teraz ani nie czas, ani pora.
Ja nie wierze w przypadki - szczegolnie takie, gdy ginie taka ilosc elity rzadowej.

Zobaczymy, co bedzie jutro??????

bolo

Fakt faktem, że Nasz prezydent nie był lubiany i w kraju i poza nim.

Nightgale

Zelgadis

Tylko w tym samolocie byli ludzie z różnych partii więc ciężko mi wierzyć w spiski.

henryk.wa

Od tego zamachu minęło już 5 lat i nic wprawdzie nie wiemy. Tzn oficjalnie nie wiemy. Oficjalnie czyli w TV nic poza tym co im wolno. Jednak pamiętajcie oliwa nie żywa......

adaadzik

teraz to już nie jest ważne, trzeba żyć dalej nie myśleć o tym.