Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shamanka
Gość
|
Wysłany: Śro 18:55, 21 Wrz 2005 Temat postu: Sport? hehe, kontuzje... |
|
|
Taa, uprawiałam karate, pamiętam tylko skopane żebra i pare dni kiedy nie moglam prawie chodzić=P "Ból nie istnieje, to tylko Twoja podświadomość" lubie tesh inny sport, ale to chyba nie na tym forum...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:56, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Karate... Byłem na jednej lekcji, no ale cóż jestem pacyfistą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarnooka
Profesor Doktor Habilitowany
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2589
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 20:30, 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ja dawno wiem ze bledne jest twierdzenie ze sport to zdrowie.... do ktorego momentu..?... chyba tylko sport dla relaksu bo wyczynowy to wlasnie pozbawianie sie wlasnego zdrowia......nie tylko przez kontuzje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athea
Student
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KPZ
|
Wysłany: Czw 15:18, 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A ja dzisiaj na w-fie wybilam sobie kciuka! ;( boli jak cholercia, od dzisiaj panicznie boje sie pilki do siatki...<zgroza>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:57, 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
A ja na kilkanaście lekcji w-fu byłem na... jednej, sala gimnastyczna w "mojej" """szkole""" jest okropna więc póki ciepło chodzimy sobie na stadion tego klubu piłkarskiego co mu... (acha!) Stal Stalowa Wola (co za geniusz to wymyślił?) I mi biegać każą. Po tym wuefie co na nim byłem to przez tydzień się ruszać nie mogłem... I na dodatek wywróciłem się na bieżni:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Athea
Student
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KPZ
|
Wysłany: Pią 16:02, 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Kalectwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:05, 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Bo mnie stopa boli! A to już poważna kontuzja... A do tego mam hipochondrię i mogę tak godzinami co mnie boli i co strzyka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sweeter
Gość
|
Wysłany: Sob 10:13, 15 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Zerwane wiązadła w lewej nodze
martwica piszczelowa
co drugi dzień powybijane palce
ale gram
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiulaa
Gość
|
Wysłany: Nie 18:49, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
z tymi kontuzjami to zajefajnie sie trenuje bo tak wszystko Cię boli ledwo chodzisz ale czego się nie robi dla wyników;*:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:53, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Wynik to nie wszystko, a co ze sportowym duchem walki. Jak się kiedyś zawziąłęm to 4 w klasie w biegu na 2000 metrów byłem, mimo że oddychać przestałem po pierwszym kilometrze, nogi z przyzwyczajenia same się kręciły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samaro
Magister
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 21:50, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja przez głupią kontuzję kostki musiałam zrezygnować z kochanego judo Do teraz trochę mi przykro, ale co mogę zrobić? Trzeba było nie rozrabiać tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:39, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To co sobie zrobiłaś z tą kostką ?
Mi kumpel wykasował staw kolanowy , ale brykam nadal .
Tylko ćwicze w stabilizatorze , i zapowiedziałem kumplom , że za jeden atak na lewe kolano jak dojde do siebie to pozabijam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gajusz Mariusz
Profesor Doktor Habilitowany
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 1554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzym.
|
Wysłany: Śro 18:54, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mam kontuzję palca od pisania na klawiaturze. Czy ktoś mógłby mnie przytuli.
Złamałem też paznokcia jak otwierałem puszkę piwa.
Straciłem dwa włosy na klacie podczas grania w bierki.
Odniosłem też kontuzję podczas tego tamtego (jeszcze nie ma 22:00) miałem przez dwa tygodnie podrapane plecy (ależ miała pazury - jak to strasznie boli)
No i skręciłem kiedyś kostkę podczas gry w szachy.
hehe nie mogłem się powstrzymać.
Ale uwaga te podrapane plecy i skręcona noga podczas gry w szachy to autentyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr Gumby
Magister
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:13, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Gajusz Mariusz napisał: | Mam kontuzję palca od pisania na klawiaturze. Czy ktoś mógłby mnie przytuli.
Złamałem też paznokcia jak otwierałem puszkę piwa.
Straciłem dwa włosy na klacie podczas grania w bierki.
Odniosłem też kontuzję podczas tego tamtego (jeszcze nie ma 22:00) miałem przez dwa tygodnie podrapane plecy (ależ miała pazury - jak to strasznie boli)
No i skręciłem kiedyś kostkę podczas gry w szachy.
hehe nie mogłem się powstrzymać.
Ale uwaga te podrapane plecy i skręcona noga podczas gry w szachy to autentyki. |
graliście w tzw. "szachy polowe"??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
samaro
Magister
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 20:52, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nightgale napisał: | To co sobie zrobiłaś z tą kostką ?
Mi kumpel wykasował staw kolanowy , ale brykam nadal .
Tylko ćwicze w stabilizatorze , i zapowiedziałem kumplom , że za jeden atak na lewe kolano jak dojde do siebie to pozabijam |
Historia długa, jak papier toaletowy A wszystko za sprawą jednej magicznej nocy, kiedy stwierdziliśmy - stare konie jedne- że zielona noc to zielona noc i trzeba trochę porozrabiać... No i tu może przewińmy taśmę <prykprykpryk> o jest Tak się złożyło, że było ciemno - godzina 2 nad ranem, a ja zapomniałam na śmierć, że w pewnym momencie jest dwumetrowy krawężnik. Niestety leciałam na skróty, a normalną drogą trafiłabym na eleganckie schodki w dół i no... ten tego... Nie wyrobiłam i poleciałam jak kamień Coś szczęknęło, a ja zwiewałam dalej, bo miałam na karku dyrektora ośrodka, na szczęście nie zorientował się, że to byłam ja Jakiś ślepy był Zwaliłam kosz na śmieci, aż w końcu dotarłam do pokoju i położyłam się do łóżka (goniłam w piżamie, ale to się wytnie ). Następnego dnia miałam nieźle opuchniętą kosteczkę i... ekhm... nie za bardzo mogłam się ruszać Po kilku dniach nibychodzenia stwiedziłam, że chyba wypadałoby pójść do lekarza i dostałam opierdziel
Raz się żyje, ale trochę żałuję Mogłam sobie darować drogi na skróty. Już mnie dziadostwo nie boli, jednak czasem przy bieganiu trochę kłuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|