Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
samaro
Magister
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 506
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Sob 8:53, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Heh, dla mnie jest już niestety po sezonie, ale od paru lat korzystam ze sprawdzonej pary butów i nart (carvingi) firmy Rossignol i jestem zadowolona Co do kijków - dla mnie to obojętne. W zasadzie przede wszystkim trzeba mieć gdzie, za co i na czym jeździć
Ps. Proszę o relacje z Hochkar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:23, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
S.A.M.A.R.O. napisał: | Heh, dla mnie jest już niestety po sezonie, ale od paru lat korzystam ze sprawdzonej pary butów i nart (carvingi) firmy Rossignol i jestem zadowolona Co do kijków - dla mnie to obojętne. W zasadzie przede wszystkim trzeba mieć gdzie, za co i na czym jeździć
Ps. Proszę o relacje z Hochkar |
Prosze Cie bardzo .
Wyjechaliśmy na noc .
Ekipa osiemnastoosobowa w trzech busach .
Prawie nikt sie nie zna bo to umawiane wszystko przez forum narciarskie .
Do Gostling gdzie mieliśmy kwatery dotarliśmy rano i praktycznie bez chwili wytchnienia wskoczyliśmy w ciuchy narciarskie i pognaliśmy na stok.
Karnety po 90 Euro czterodniowe .
Wyciągi ruszały po ósmej i chodziły do 16 .
Koło południa robiliśmy drobną przerwe na jakąś herbate , kanapke i ewentualnie piwo .
Ceny w knajpach na stoku troche wyższe niż u nas :piwo czy grzane wino 2.50-3 euro jakaś zupka też w podobnej cenie .
Szaleliśmy do zamknięcia wyciągów .
Potem powrót na kwatere i IMPREZA do nocy .
Brzuch mnie bolał od śmiechu .
Drugiego dnia był lekki hardcore bo zeszła straszna mgła zaczęło wiać i sypać ostrym śniegiem .
Nawet kominiarka nie pomagała .
Widoczność spadła do jakiś 20 metrów .
Jeździło sie bardziej na słuch niż na wzrok .
Były chwile strachu , że ktoś mi wpadnie na plecy .
Co widać na pierwszy rzut oka w górach Austri to nastawienie obsługi do klienta .
Uprzejmie , z uśmiechem bez żadnych zgrzytów .
Przez porównanie z naszymi chamskimi góralami (zwłaszcza tatrzańskimi) wypada to bardzo dla nas kiepsko .
Wieczór drugi to dla odmiany........impreza , tym razem nawet z tańcami .
Wódeczka zmrożona i strumieniami .
Żyć nie umierać .
Co dziwne , mocno zakrapiana do czawrtej rano impreza nie odbiła sie jakimiś nieprzyjemnymi konsekwencjami o poranku .
Wszyscy zdyscyplinowanie zjawili sie przed ósmą koło samochodów .
Dziw...
Trzeciego dnia zaczęło sie ładnie wypogadzać a ja miałem sporą wtope
Okazało sie , że nie moge znaleźć samochodu i błąkałem sie godzine po parkingu.
Dodam , że byłem bez telefonu , a w kieszeni miałem ze trzy euro
Już sie zacząłem zastanawiać nad wygrzebaniem jakiejś gawry albo wysiedleniu jakiegoś niedżwiedzia z nory co by sie gdzieś przespać - na kwatere było 17km , nie do przejścia w butach narciarskich .
Drugą opcją było zastawienie aparatu w jakimś gasthausie i czekanie do następnego dnia na ratunek .
No skończyło sie ok , koledzy nie okazali sie świniami , poczekali i znależli mnie .
Ostatni dzień to już była piekna pogoda , sloneczko aż miło .
Poczułem sie pewnie i wybrałem na czarne trasy .
Po coś w końcu kupiłem na narty gigantowe
Na efekt nie trzeba bylo długo czekać - brak docisku prawej narty przy dużej prędkości - efekt stabilizatora na kolanie .
Wywinąłem orła a la Małysz i dałem w glebe .
Zastanawia mnie tylko jak sie własną nartą huknąłem w plecy
Dobrze że miałem plecak
Ponieważ nie mam zwyczalu używać kremów i innych bzdur spaliłem gębe koncertowo .
Oblazłem ze skóry po całości .
O 16 skończyliśmy jazde , w samochody , piweczko i do domu .
Jazda na GPS-a skończyła by sie mało brakowało na wjechaniu jakiemuś bauerowi do zagrody.
Jeszcze krótki postój w Czechach na jedzonko , bezcłówka w Znojnie i o 5.30 byłem w domu.
Ogólnie to od lat nie byłem na tak udanym wypadzie .
Osiemnaście osób nie znających sie a nie było żadnych zgrzytów .
Dla mnie bomba i mam nadzieje na powtórke w przyszłym sezonie .
A za dwa tygodnie Kasprowy !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DianaLW
Przedszkolak
Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:09, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ja również bardzo lubię jazdę na nartach. Byłam właśnie tydzień temu w Karpaczu. Ogólnie musiałam sobie trochę poprzypominać jazdę, ale pomocny w przygotowaniu do jazdy był ten poradnik z hellozdrowie: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
janeklisocki
Dzidziuś
Dołączył: 30 Lis 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:46, 02 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Jazda na nartach to jest to. Kocham, juz nie mogę sie doczekać wyjazdu.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
danutalipska
Totalny debiutant
Dołączył: 10 Gru 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 5:48, 10 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam wspólne wypady z przyjaciółmi na narty. Co roku jeździmy na białe szaleństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zofialipska
Totalny debiutant
Dołączył: 18 Sty 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:02, 18 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
A gdzie polecacie pojechać na narty? Ja z przyjemnością bym odwiedziła jakieś góry i spróbowała tego sportu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariaresicka
Totalny debiutant
Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:33, 30 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo lubię sporty zimowe. Narty to bardzo fajny sport.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karii
Przedszkolak
Dołączył: 17 Sie 2016
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:52, 07 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
polećcie mi sklep gdzie kupię dobre [link widoczny dla zalogowanych], sam nie mogę niczego ciekawego znaleźć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|