Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orion
Profesor
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 952
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:04, 14 Sty 2006 Temat postu: łyżwy & extreme zone |
|
|
nie jestem wysportowana. raczej to jestem lamaga.. ale uwielbiam lyzwy... (w tv oczywiscie figurowe) a tak normalnie to z chlopcem pod reka na stegny lub pod Palac... wiecej na dupsku ale i tak super zabawa...
a tak poza tym to co powiecie na skoki spadochronowe najlepsze w Zamosciu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gibemarvel
Profesor Doktor Habilitowany
Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 2866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:53, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Łyżwy.. - ostatnio jeździłam jakieś 2 lata temu i obawiam się, że pierwsze pół godziny mojej następnej wizyty na lodowisku spędzę trzymając się bandy. Tylko jeszcze ta wizyta musi dojść do skutku. I mam nadzieję, że dojdzie, bo to moje postanowienie zimowe:) A jak już się rozkręcę, to jak zwykle będzie mnie trudno z lodowiska ściągnąć.
Już się nie mogę doczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Administrator
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 7256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaleszany Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:57, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zwykle schodzę z odciskami
Ale ostatnio mnie się skończyły łyżwy i muszę nowe zakupic (przypominam że wróciłem), jeżdżę na figurówkach stylem jak na hokejówkach, z hokejówek wypadłem w trakcie jazdy. Figurówki są OK
Miałem kiedyś narty ok 120 cm wysokości z plastyku, wzgórze ok 150 cm wysokości i se jeździłem. Ze spadochronu z miłą chęcią ale te całe kursy itd aż do momentu skoku drogie chyba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightgale
Wykładowca UJ
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 1422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:31, 01 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
ariel napisał: | Ze spadochronu z miłą chęcią ale te całe kursy itd aż do momentu skoku drogie chyba? |
No tanie to one nie są , ale moim zdaniem warto zainwestować .
Wrażenie porażające , bez dwóch zdań .
W ramach substytutu polecam bungy .
Wychodzi taniej , a jak na początek kop adrenaliny powinien wystarczyć .
Co do nart , to jest to moja mania , obsesja i nałóg.
Nie wyobrażam sobie życia bez dwóch desek .
A na pewno straciło by dla mnie wiele uroku .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|